Kapitalizm powinien mieć twarz, a nie mordę!

Droga JagodoK!
Ze smutkiem przeczytałam twój wpis na blogu.Przypomniałaś o czymś, o czym większość nie pamięta,albo nie chce pamiętać,bądż wiedzieć :(
Pierwsza prawda to taka,że nikt na tym świecie nie będzie wiecznie młody,wszyscy się kiedyś zestarzejemy.Niestety nasza rzeczywistość, jak i rynek pracy promuje głównie ludzi młodych.Wg mnie to trochę nie fer, każdy ma prawo do pracy. Po drugie: ciągle nakręca się w Polsce obraz jak to wspaniale jest rodzinom wielodzietnym. Tymczasem to właśnie rodziny wielodzietne mają największe problemy finansowe.Z jednej strony nasze państwo wzywa nas byśmy zwiększyły kontrolę urodzin, z drugiej zaś nie dba już o dalsze losy takiego nowo narodzonego człowieka. Jagodo nie wiem czy polepszy ci to samopoczucie,ale wiedz że takich ludzi w podobnej sytuacji do twojej jest w naszym kraju b.dużo nie mówi się o tym po prostu.Nie wiem w jakim jesteś wieku, ani z jakich okolic ale czy myślałas np. jeśli masz chore dziecko to możesz starać się o przejście na wcześniejszą emeryturę.Wiem to nie rozwiązanie sprawy,ale nawet o pracę wtedy jest łatwiej-co za ironia.
Pozdrawiam
Grupa redakcyjna projektu Eurokobieta

Witaj, właśnie przeczytałam Twój wpis i niestety muszę przyznać Ci rację. Dobrze, że trafiłaś na stronę portalu i masz możliwość zrobienia dosłownie, czego kolwiek, bo w naszym państwie niestety jest źle. Starsze pokolenie jest usuwane z pracy, a młodych zatrudnia się albo na umowę zlecenię albo na umowę o dzieło, więc gdzie tu można wziąść jakiś kredyt na mieszkanie, w ogóle czy jest tu mowa o jakimś sensownym życiu? Ja sama w chwili obecnej powoli zaczynam stawać na rozdrożu i zastanawiam się, czy po prostu nie pracować dosłownie, gdzie kolwiek, zarobić trochę pieniędzy i nie uciekać stąd :(  Mam jednak jeszcze nadzieję, że może jest jakieś wyjście z sytuacji np. założenie własnej firmy. Wydaję mi się, że można zgłosić się po dotację z UE, poszukać jak to się mówi luki na rynku i zapełnić ją otwierając firmę. A może tu na poratlu udałoby się skrzyknąć grupę kobiet i coś wykąbinować :) Koniecznie napisz nam jeszcze, co u Ciebie, bo dzięki Tobie inne kobiety może zechcą się otworzyć i podzielić swoimi problemami, a może znajdzie się ktoś kto coś właśnie otwiera... Trzeba ufać, że nie ma tego złego, co by nie mialo wyjść na dobre!
 
Pozdrawiam Cię serdecznie,
 
Grupa redakcyjna projektu euroKobieta

http://marzenaoleczek.blogspot.com/  zapraszam do współpracy :)

Witaj, wpis był dokonany przez Ciebie we wrześniu ale jest ciągle aktualny- skąd brać pieniądze na życie (edukacja dzieci, rachunki, opał, dentysta...itd.). Nie może być pocieszeniem fakt, że w takiej sytuacji (albo jeszcze gorszej) jest tysiące rodzin. Jedynym rozwiązaniem jest wspierać się i szukać ludzi którzy chcą i moga pomóc innym. Ty pomagasz i wspierasz innych, ale  sama też musisz mieć wsparcie. No i musimy szukać sposobu na życie. Slogan? Nie. Zapewniam Cię, że nie jesteś za stara aby pracować. Nie wiem ile masz lat i gdzie mieszkasz, ale wiem jedno: nastały czasy wielkiej improwizacji życia. Brak stabilizacji ekonomicznej jest zabójcze dla wielu rodzin za to otwiera drzwi dla wielu patologii. Dla Panów Mężów jest to sytuacja nie do ogarnięcia w wielu przypadkach- po prostu odpuszczają w staraniach o podniesienie (albo przynajmniej utrzymanie na tym samym poziomie) stopy życiowej. My, kobiety, musimy wówczas zacząć intensywnie działać. Nasze działanie w początkowej fazie to obserwacja środowiska, szukanie ludzi dobrej woli i mądrzejszych od nas w wielu dziedzinach.  Poza tym ważne jest to, aby być przygotowanym na niespodzianki zgotowane przez los. I tutaj mam apel do matek: róbcie wszystko aby Wasze córki zdobyły niezależność finansową! W dzisiejszych czasach jest to trudne ale nie niemożliwe. Jagoda, masz rację; najważniejsze jest nie tracić nadziei na lepsze jutro. I wierzyć w siebie. A że czas płynie- niech płynie a my róbmy swoje.

Wiem o czym mówisz sama mam najnizsza rente co prawda dorabiam na pełny etat ale mimo to zyje na skraju ubustwa ,opłaty,zaciagnite przez lata kredyty utrzymywanie i  pomoc w utrzymaniu syna i jego wielodzietnej rodziny ma 3 dzieci )7letnia corke i 2 sznow5lat i miesiac),synowa własnie urodziła 3 dziecko po cesarce i z tego tytułu nie moze szukac pracy syn stracił prace wiec tylko mnie maja wiec ciezko nam strasznie mnie opieka nic nie da a im no coz kazali czekac tylko na boga na co wiec zakasac musze rekawy i wziasc sie do jakiejs powaznej pracy ktora zapewni nam byt  i z czego bedzie na ksiazki dla wnuczki 1 klasa ,malenstwo ktoremu trza kupic wszystko a i sredne tez ma swoje potrzeby .
Ato nie wsyzstko mam crke ktrej tey cieyko ymusyona bza wznajac miesykanie bo u mnie nie bzo warunkw na 3 rodyinz ona ma 2 corki )6letnia i 10 miesiecyna)tey bz chciaa pomocz a skad tu na to wsyzstko brac.
Mam nadzieje ze dzieki temu programowi uda stamac mi sie na nogi